Spacerując ostatnio po lesie przekonałam się, jak trudno wypatrzyć dobrego grzyba w niepozornym gąszczu runa leśnego. Istny oczopląs, kiedy na ziemi mieszają się kępki mchu i trawy, świeże i podeschłe liście, grzyby zupełnie niejadalne i w końcu, gdzieniegdzie, te najcenniejsze. Leśne skarby odnajdywane bez mapy. Jednym z wybitnych poszukiwaczy jest moja mama i to dzięki niej mam zapas grzybów na zimę. Ogonki zasuszyłam a kapelusze - po krótkim obgotowaniu, zamroziłam, podobnie jak powstały przy okazji aromatyczny wywar. Póki co grzybowy sezon w pełni, więc zaproście na spacer doświadczonego grzybiarza i do lasu!
500 g mielonego mięsa wieprzowego (z szynki lub łopatki)
około 400 g świeżych grzybów leśnych (podgrzybków, borowików)
pół średniej cebuli
czerstwa kajzerka
1 jajko
1 jajko
3 łyżki mąki + mąka do obtoczenia klopsików
3 "kopiaste" łyżki śmietany
przyprawy: sól, pieprz, tymianek, majeranek, słodka papryka, ziele angielskie, liść laurowy
Przygotowanie:
Czerstwą bułkę namocz w wodzie. Cebulę posiekaj drobno i zeszklij na oleju. Mięso przypraw solą, pieprzem. Ja lubię dodać jeszcze tymianek, majeranek i odrobinę słodkiej papryki. Do mięsa dodaj jedno jajko i odciśniętą z wody bułkę oraz cebulę. Wymieszaj wszystko, najlepiej za pomocą dłoni. Z tak powstałej mieszanki uformuj około 24 klopsiki. Aby było łatwiej natłuść ręce olejem. Na koniec obtocz mięsne kulki w mące. Do sosu grzybowego użyłam jedynie kapeluszy. Nóżki, które z natury są twardsze, odcięłam (uwaga, nie myłam ich w wodzie) i ususzyłam - tak powstał aromatyczny dodatek do białego barszczu, sosów czy składnik farszu do pierogów. W dużym garnku zagotuj około 1,7 l nieosolonej wody, dodając liść laurowy i kilka ziaren ziela angielskiego. Kapelusze namocz na kilka minut w letniej wodzie, a następnie oczyść z źdźbeł trawy i listków. Kiedy woda się zagotuje wrzuć grzyby i gotuj przez kwadrans. Łyżką cedzakową wyłów grzyby na talerz i odstaw na bok. Grzybowy wywar posól i zagotuj. Pojedynczo wrzucaj klopsiki i pozwól im gotować się przez około 20 minut. Grzyby pokrój i po tym czasie dorzuć je do klopsików, gotuj razem jeszcze 2-3 minuty. Mąkę rozprowadź w niewielkiej ilości letniej wody, dodaj śmietanę i wymieszaj dokładnie, aby pozbyć się grudek. Do śmietany z mąką dodawaj po jednej łyżce gorącego wywaru, aż mieszanka stanie się ciepła lub przynajmniej letnia, a następnie wlej ją na gotujące się klopsiki i zamieszaj. Zagotuj, gotuj 2 minuty i wyłącz palnik. Dopraw do smaku solą i pieprzem. Klopsiki podawaj z ziemniakami lub ulubioną kaszą.
to ja dzisiaj wpadam do ciebie na obiad:D pycha!
OdpowiedzUsuńNo i w takich chwilach chcialabym mieszkac w miejscu, gdzie dostep do lesnych grzybow jest latwiejszy... Apetycznie wygladaja te klopsiki, a sos musi nieziemsko pachniec!
OdpowiedzUsuńOch jak ja lubię takie grzybowo-mięsne dania, chociaż jako dziecko stroniłam zarówno od klopsów, jak i od grzybów:) mieszkam niedaleko lasu, nie zbieram sama, bo mnie to nudzi, ale zjeść zawsze chętna jestem!
OdpowiedzUsuńMmmm... Pięknie!
OdpowiedzUsuńfajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńwiem, że nikt nie przepada za zostawianiem linków do siebie, ale w innym wypadku ciężko byłoby się nam wszystkim znależć:)
U mnie jest mix kuchni,moody, kosmetyków itp. jeśli masz ochote sprawdzić to zapraszam :)
mybeautyjoy.blogspot.co.uk
Super przepis!
OdpowiedzUsuńZarówno sos, jak i pulpety rozpływają się w ustach :)
Idealnie podobierane proporcje składników, szczegółowo opisane czynności, które wykonujemy po kolei.
uwielbiam takie dokładne przepisy. :)
Dziękuję za miłe słowa! Cieszę się, że danie smakowało. Pozdrawiam!
Usuń토토365프로
OdpowiedzUsuń스포츠토토
GREAT JOB! This blog presents a very valuable information. Keep up the good work! Visit our website too. Thanks!
스포츠토토티비
OdpowiedzUsuń스포츠중계
Thanks for this helpful article. Looking forward to having my portfolio. You can also read some of my great reviews about Best