Lekkie, pożywne danie wygodne do zabrania w drogę na Audioriver? Oto ono. Smakuje w temperaturze pokojowej oraz po samoczynnym podgrzaniu podczas kilku godzin w samochodzie - w upale. Makaron jako baza, mój ostatni zakup - z otrębami. Musiało być mięso, a więc kurczak. Sezon na pomidory, to i one hops! Aromatyczny krzaczek bazylii użyczył kilku listków, a do tego dressing i ziarna słonecznika do pochrupania. To improwizowane zestawienie sprawdziło się w podróży tak smacznie, że po powrocie przygotowałam sobie taki właśnie obiad.
p.s. Pojawiły się zmiany w wyglądzie bloga! Zdecydowanie potrzebne było już odświeżenie blogowego wizerunku ;) Zmodyfikowałam więc kolorystykę, powstał też nowy nagłówek, a tym samym logo bloga! Mam nadzieję, że zmiany przypadną Wam do gustu! :)
p.s. Pojawiły się zmiany w wyglądzie bloga! Zdecydowanie potrzebne było już odświeżenie blogowego wizerunku ;) Zmodyfikowałam więc kolorystykę, powstał też nowy nagłówek, a tym samym logo bloga! Mam nadzieję, że zmiany przypadną Wam do gustu! :)
Składniki (2 porcje):
200 g makaronu np. świderki (u mnie z otrębami, może być pełnoziarnisty lub zwykły)
1 filet z kurczaka (ok. 200 g)
1 duży pomidor
kilka listków bazylii
łyżka łuskanych ziaren słonecznika
sok z cytryny
2 łyżki oliwy
sól, pieprz, słodka papryka w proszku
Przygotowanie:
Na rozgrzanej suchej patelni przez kilka minut prażyć ziarna słonecznika, mieszając kilkukrotnie. Odstawić na bok. Mięso opłukać, osuszyć i pokroić w paski. Przyprawić solą, pieprzem i słodką papryką. Smażyć na oliwie na średnim ogniu aż do lekkiego zarumienienia, z obu stron. Makaron ugotować al dente we wrzącej osolonej wodzie. Po ugotowaniu odcedzić i zahartować zimną wodą przez kilka sekund, odsączyć i przełożyć na głębokie talerze. Pomidora pokroić w kostkę i rozrzucić na makaron. Kilka listków bazylii posiekać w paski i oprószyć nimi pomidora. Usmażone kawałki kurczaka pokroić pod skosem na mniejsze części, dodać do makaronu i pomidora. Do miseczki wycisnąć sok z cytryny (około łyżki), dodać sporą szczyptę soli i pieprzu, wymieszać, a następnie dodać 2 łyżki oliwy i ponownie wymieszać, aż składniki dressingu się połączą. Porcje makaronu polać dressingiem i posypać uprażonymi ziarnami słonecznika. Smacznego!
pysznie i zdrowo - to lubię ;)
OdpowiedzUsuńMm, pyszności!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga. Wchodzę na niego regularnie od dłuższego czasu i zawsze znajduję to, czego chcę. :) Podziwiam za pomysłowość.
Zdecydowanie w sam raz na gorące dni!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na pożywny obiad, mniam :)
OdpowiedzUsuńBardzo smaczny pomysł na bardzo smaczny obiad.
OdpowiedzUsuńświetny obiad i świetny nowy wygląd! :)
OdpowiedzUsuńmoże nawet jutro zrobię taki makaron tak tak!
idealny makaron na lato, samo zdrowie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ten nowy wystroj. I salatka tez mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńJestem wlasnie w trakcie produkcji tego cuda ;p tylko, ze przepis minimalnie zmodyfikowalam ;p marynuje sobie kurczaka. Marynuje go w oliwie z sola, pieprzem, oregano, bazylia i czosnkiem. Boze, jak to cudownie pachnie! No i nie wiem czy dojedzie do mnie 'zywa' bazylia.. ale najwyzej sypne suszona, lepsze to niz nic ;p
OdpowiedzUsuńAaa, zapomnialam. Do marynaty dodalam odrobine maggi. Nie wiem czy probowalas kiedys kurczaka marynowanego w samej maggi. Jest bardzo smaczny.
UsuńSuper się przedstawia na talerzu :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na te upalne dni
OdpowiedzUsuń