Polish "lazy dumplings" scroll down for English
Beztrosko wylegują się na mącznej plaży, żeby za chwilę od niechcenia wskoczyć do gorącej kąpieli. Po kilku kolejnych chwilach wylądują na talerzu i okryją się smakowitą kołderką - czy to ze śmietany z cukrem, z bułki tartej a może z owocowego sosu? I dalej leniwie będą się wylegiwać. Ponoć niektórzy zwą je leniwymi pierogami, ale wiecie co? Chyba widać, że im jest właściwie wszystko jedno...
Beztrosko wylegują się na mącznej plaży, żeby za chwilę od niechcenia wskoczyć do gorącej kąpieli. Po kilku kolejnych chwilach wylądują na talerzu i okryją się smakowitą kołderką - czy to ze śmietany z cukrem, z bułki tartej a może z owocowego sosu? I dalej leniwie będą się wylegiwać. Ponoć niektórzy zwą je leniwymi pierogami, ale wiecie co? Chyba widać, że im jest właściwie wszystko jedno...
Składniki (2 porcje):
250 g twarogu
1 duże jajko (osobno żółtko i białko)
pół szklanki mąki + 2-3 łyżki
szczypta soli
Przygotowanie:
Twaróg rozgnieść widelcem, wymieszać z żółtkiem. Dodać mąkę, sól i ubite białko, wszystko wymieszać. Ciasto przełożyć na obsypany mąką blat, uformować wałek i lekko spłaszczyć. Nożem odkrawać ukośne kawałki. Wrzucać na lekko osolony wrzątek i gotować około 2 minuty od wypłynięcia. U mnie okraszone bułką tartą z cukrem podsmażoną na maśle.
Przepis znaleziony na blogu "Moje Wypieki" (wprowadziłam modyfikacje)
LAZY DUMPLINGS is real traditional name of this polish dish.
Ingredients (serves 2):
250 g cottage cheese
1 large egg (separated)
half cup flour
pinch of salt
Preparation:
Mash cottage cheese with fork, stir in egg yolk. Add flour, salt and whisked egg white, mix everything together. Turn the dough out onto a floured worktop. Roll it with your hands to form a bar 1-1,5 inches thick. Flatten it a bit and slice it in 0,65 inch thick dumplings. Bring water to boil (about 1-1,5 liter) in a medium pot, add salt. Add half of dough pieces into the pot. Lower the heat a bit and cook dumplings about 2 minutes after they float to top. Take them out with skimmer and cook the other part. Serve them with butter, sour cream, fruit sauce or like me with breadcrumbs, butter and sugar heated together on the pan.
Thanks for looking! Please, feel free to leave your comment in English. I will be pleased! :)
Świetne jest to pierwsze zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńto wszystko dzięki kluskom, które nawet od niechcenia ładnie pozują! ;)
Usuńhaha, bardzo mi się podobają te leniwe :)
OdpowiedzUsuńWyglądają, jakby na słoneczne, plażowe promienie czekały;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne! Też robiłam, tyle, że ja lubię z dodatkiem odrobiny gotowanych ziemniaków. Ech, leniwe były tak, że nawet nie chciało im się ładnie pozować do zdjęć! ;)
OdpowiedzUsuńWspomnienia z dzieciństwa ;-)
OdpowiedzUsuńZ pierogami leniwymi i z beztroskim leniuchowaniem bez końca? ;)
UsuńHa ha...swietne :) Uwielbiam kluski leniwe.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
pomysł ze zdjęciem fajny:) dziś tez u mnie na stole będą królowały:)
OdpowiedzUsuńmyślę o nich od dawna,bo jeszcze nigdy nie robiłam;)a chyba warto?;)
OdpowiedzUsuńTo moje pierwsze pierożki leniwe. Są bardzo proste, więc warto spróbować i poeksperymentować jak podane i z jakimi dodatkami najbardziej Ci smakują :)
UsuńStudenckie czasy się przypominają. Sam nigdy nie robiłem, ale wcinałem w "Misiu" :-)
OdpowiedzUsuńDo "Misia" nie chce mi się iść (teraz ja leniwy jestem), wiec zrobię je w domu ;-)
Genialne te Twoje leniwe! Śmieję się sama do siebie jak widzę te kluchy :D Mega świetny pomysł! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Paulino! :D Miło sprawić komuś radochę (mówię w imieniu kluch oczywiście!) ;)
Usuńleniwce to moje ulubione kluski. Twoje wyglądają bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam, właśnie z bułką tartą :) świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tym leniuchom plaży, kąpieli.. dobrze mają :) a z bułką tartą - najlepsze!
OdpowiedzUsuńCzad! :)
OdpowiedzUsuńAle mi smaka narobiłaś :) Dzisiaj robię na obiad :)
oj zjadłabym takich... kiedyś próbowałam po prostu zamienić w przepisie mąkę na pełnoziarnistą i niestety kluski nie wyszły...
OdpowiedzUsuńa zdjecie przeurocze! powiedz mi, moja droga, uzywasz tabletu graficznego?
Tak, używam! :)
UsuńAch, zazdroszczę, tak mi brakuje! :)
Usuńświetne te Twoje leniwe ;), aż nabrałam ochoty i też chyba dzisiaj zrobię :) zwłaszcza, że u mnie wszyscy uwielbiają... tylko może pokuszę sie o jakiś sosik owocowy jako namiastkę wiosny, bo mi się już tak jej chce :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł! :D Mi się marzył sosik truskawkowy, ale niestety nie miałam mrożonych truskawek pod ręką..
Usuńuwielbiam je! piękna prezentacja
OdpowiedzUsuńOd czasu reklamy biedronki "Ruchy kluchy" też widzę w nich oddzielne byty z własnymi osobowościami:P Dawno nie jadłam!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kluski! bardzo fajne się prezentują :)))
OdpowiedzUsuńhahahaha świetne zdjęcia :) Potrzebowałam dzisiaj uśmiechu ;)
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość, hihi ;)
Usuńrobiłam je ostatnio z koleżanką właśnie z tego przepisu, są pyszne :-) uwielbiam Twoje rysunki na zdjęciach, a te przytulone kluseczki są rozkoszne :-)
OdpowiedzUsuńMiło mi! Dzięki, Dominiko! :D
Usuńkapitalne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńpatrze i się napatrzeć nie mogę jak fajnie się lenią :D
OdpowiedzUsuńJak ja lubie cie czytac :)
OdpowiedzUsuńPolenilabym sie na kanapie z talerzem takich klusek.
Dzięki, miło mi bardzo! :)
Usuńśliczne leniwce .. moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te twoje rysunkowe zdjęcia, a na dodatek ta historia we wstępie sprowadza na mnie uśmiech. Leniwe to zdecydowanie jeden ze smaków mojego dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńO, jak mi miło! :D Dziękuję :)
Usuńjakie urocze te leniwe :D Strasznie fajny pomysł na obrazek!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Emilko! :D
UsuńMam teraz piekielna ochote na takie pierogi! Ale niestety nie sa dietetyczne! Yaikz!
OdpowiedzUsuńJestes swietna graficzką ! ( :PP )
Dziękuję, Danielu! :D
UsuńA co do ich dietetyczności - to zależy jakie się da dodatki, nie trzeba polewać masełkiem! ;) Można zjeść z jogurtem naturalnym i owocami! :)
Uwielbiam leniwe:)
OdpowiedzUsuńpyszne były oj pyszne
OdpowiedzUsuńŚwietnie, cieszę się! :)
Usuńzrobiliśmy je i to były nasze pierwsze leniwe, pyszne! dziękujemy za pomysł!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteście zadowoleni! Dzięki za odwiedziny i miły komentarz :)
UsuńJej.. pamiętam je, jako smak mojego dzieciństwa ! Ile razy były podawane na obiad w przedszkolu czy szkole, to brałam dokładkę - pierwotnie dostawaliśmy po parę sztuk, które szybko zjadałam :D
OdpowiedzUsuńA Twoje zamierzam dzisiaj zrobić na obiad :)
These look delicious! I would love to try them sometime!
OdpowiedzUsuń