Chłodne wieczory. Przenikliwy wiatr. Żółknące liście. Dynie! Jesień to święto kolorów, szalików i herbaty z korzennym aromatem. Cieszę się, że nadchodzi. Czas na rumiane, rudawe dyniowe muffiny. Na wierzchu chrupiące zielonkawe pestki dyni, które lubię skubać przed zjedzeniem reszty. Tak smakuje jesień - w tym słodszym wydaniu. Spróbujcie koniecznie!
Składniki (na 12 sztuk):
1 szklanka dyniowego puree (jak łatwo przygotować takie w domu przeczytacie tutaj)
2 jajka, lekko rozmącone
1/2 szklanki kwaśnej śmietany (lub maślanki)
1/2 szklanki oleju
150 g mąki pszennej
150 g (3/4 szklanki) cukru
łyżeczka sody oczyszczonej
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki soli
ok 80-100 g pestek dyni (w tym około 2 łyżki do dekoracji)
Przygotowanie:
W misce wymieszać mokre składniki: dyniowe puree, jajka, olej i maślankę (lub śmietanę), odstawić. W drugiej misce połączyć suche składniki: mąkę, cukier, proszek, sodę, cynamon, sól i pestki dyni (zostawiając część do dekoracji). Wymieszać składniki mokre z suchymi, aż się połączą. Ważne, żeby nie mieszać zbyt długo. Ciasto przełożyć do foremki na muffiny wyłożonej papilotkami, każdą porcję posypać pestkami dyni. Piec około 20 minut w temperaturze 200°C. Patyczkiem można sprawdzić, czy są gotowe - jeśli jest suchy, muffiny można wyjmować. Ostudzić na kratce. Smacznego!
Przepis lekko zmodyfikowałam, pochodzi ze strony joyofbaking.com
ostrożnie z tą miotełką bo jeszcze te pyszne pestki z wierzchu zmiecie ;)
OdpowiedzUsuńmuffiny wyglądają rewelacyjnie, prawdziwe jesienne smaki
Pestki z wierzchu to ja chętnie powyjadam! ;)
Usuńmuszę w końcu zdobyć dynie by zrobić takie pyszności ;d
OdpowiedzUsuńTaką jesień bardzo, ale to bardzo lubie. Niech odejdą deszcze, a zostaną takie cudne, słodkie muffiny i kubki pełne gorącej kawy. :)
OdpowiedzUsuńPyszności. Dynia w wypiekach sprawdza się doskonale :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuję. I ja też lubię joyofbaking :)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają. Wczoraj miałam styczność z dynią i niestety odniosłam porażkę :(
OdpowiedzUsuńA co poszło nie tak? Jakie danie przygotowywałaś?
Usuńuwielbiam jesien za to, ze wraz ze swoim nadejsciem przynosi nam takie smaczne wypieki, zapachy i smaki ^^
OdpowiedzUsuńpiekne, jesienne muffinki:)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie lubię jesieni/zimy ,ale za to lubię dynie! Nie jadłem nigdy dyniowych wypieków :(( A pewnie pycha ...
OdpowiedzUsuńPzdr :)
Robilam kiedys dyniowe cupcakes wedlug przepisu Jamiego, byly pyszne, wiec i te muffiny z pewnoscia by mi smakowaly. A Joy of Baking tez lubie :)
OdpowiedzUsuńEch ta jesień, gdyby nie jesienne przysmaki byłaby nie od zniesienia:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dyniowe muffiny, te pesteczki na wierzchu też lubię. Piękne jest to pierwsze zdjęcie Saratelko!
OdpowiedzUsuńNastępne dyniowe muffiny posypię dyniowymi pestkami, postanowione!
Pozdrowienia
u mnie też muffiny, ale bananowe z figami. a Twoje wyglądają pysznie!:)
OdpowiedzUsuńlubie dyniową jesień
OdpowiedzUsuńchlebek dyniowy bardzo mi smakował, więc babeczki też muszą być pyszne! akurat mamy w domu dynię, która czeka na swoją kolej!
OdpowiedzUsuń