Czekoladowe muffiny są oczywiście pyszne same w sobie, ale tym razem dla urozmaicenia i wzbogacenia ich smaku dodałam suszone śliwki. Te nie rzucające się w oczy, ale wyraźne w smaku bakalie bardzo tu pasują. Podkreślają dość ciężki kakaowy klimat muffinek a jednocześnie stanowią miłe urozmaicenie dzięki swej kwaskowatości. Polecam do szklanki mleka albo do kubka porannej kawy, mi smakowało z Inką. A najlepiej to weźcie jeszcze taką muffinkę do pracy czy szkoły i naróbcie wszystkim smaku! ;)
Składniki (na 12 sztuk):
2 szklanki mąki
2-3 łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
3/4 szklanki cukru
1 szklanka mleka
2 jajka rozmącone
100 g masła roztopionego
około 20 suszonych śliwek
50-70 g groszków z ciemnej czekolady lub posiekanej czekolady
Przygotowanie:
Suche składniki wymieszać dokładnie dorzucając pokrojone suszone śliwki czekoladowe groszki. Mokre składniki wymieszać dobrze w osobnym naczyniu. Następnie wymieszać suche składniki z mokrymi używając jedynie łyżki, tylko do momentu połączenia się składników. Formę na muffiny wyłożyć papilotkami lub wysmarować tłuszczem i obsypać bułka tartą czy kaszą manną. Piec około 20-25 minut w temperaturze 200°C, warto sprawdzić stan upieczenia patyczkiem.
Takich jeszcze nie robiłam, z pewnością smakują świetnie. Uwielbiam śliwki w czekoladzie :)
OdpowiedzUsuństrasznie lubię to pierwsze zdjęcie Twojej babeczki.
OdpowiedzUsuńtaak, muffiny + kawa/mleko to coś nieziemskiego! nie jadłam jeszcze ze śliwką, ale moja smakowa wyobraźnia podpowiada, że mogą być wspaniałe:)
OdpowiedzUsuńDodatek suszonych sliwek bardzo mi sie podoba - nie wiem czemu, ale te muffiny od razu skojarzyly mi sie ze sliwkami z czekolada :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Ja przepadam za kalifornijskimi suszonymi śliwkami, może też sobie zrobię takie babeczki? ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wezmę jutro taką do szkoły :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczne muffiny !!! Do zrobienia w najbliższym czasie :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńze śliwkami super pomysł :)
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Strasznie apetyczne:))
OdpowiedzUsuńmmm, bardzo apetyczne, dziękujemy za zdjęcie!
OdpowiedzUsuńBardzo piękne muffiny! Ze śliwką suszoną to chętnie bym zjadła. Cudne!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
asieja - bardzo mi miło! :)
OdpowiedzUsuńKasia - dziękuję! Polecam spróbować :)
Miło mi bardzo, że Wam się podobają takie muffinki, dodatek śliwek to taka fajna drobna odmiana od zwykłych czekoladowych babeczek :)
suszone owoce to zawsze dobry pomysł! śliwki, rodzynki ach!:)
OdpowiedzUsuń