Miękkie, delikatne serkowe placuszki - idealna receptura na śniadanie w leniwy weekendowy poranek. Do tego ciepły sos z letnich owoców - skarbów wyszperanych z zamrażalnika. Może już wiecie, że od dawna moimi plackowymi ulubieńcami są twarogowe placuszki, też zresztą od Nigelli. Wersja z ricotty okazała się zupełnie nowym odkryciem, choć tej pierwszej, twarogowej raczej nie zdetronizowała :) Spróbujcie obu wersji, bo choć pozornie podobne, różnią się w smaku, a łączy je to, że pyszne są!
Składniki (na około 20-25 placuszków):
250 g serka ricotta
0,5 szklanki mleka
2 jajka (żółtka i białka oddzielnie)
2/3 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
łyżka cukru
szczypta soli
olej do smażenia (np. rzepakowy)
dodatkowo na sos:
mrożone owoce np. maliny, jeżyny, truskawki
cukier
Przygotowanie:
W misce wymieszaj dokładnie ricottę, żółtka i mleko. Dodaj mąkę, proszek do pieczenia, cukier i sól. Wymieszaj do uzyskania gładkiej konsystencji. Białka ubij do momentu aż będą spienione i dodaj je do serowej masy. Na patelni rozgrzej niewielką ilość oleju (ja rozprowadzam go dodatkowo za pomocą ręcznika papierowego - część wprawdzie się wchłonie, ale za to mam patelnię równo i, co ważne, cienko pokrytą tłuszczem), a następnie łyżką stołową nakładaj porcje masy. Smaż placuszki przez około 2 minuty z jednej strony, następnie delikatnie przewróć i smaż jeszcze chwilę, aż się zarumienią. Jeśli chcesz przygotować sos z mrożonych owoców, najlepiej rób to równolegle ze smażeniem placków. W małym rondelku umieść np. po garści malin, jeżyn i truskawek, dolej 100 ml wody i łyżkę cukru na początek - później dodaj więcej wedle potrzeby. Gotuj aż owoce zmiękną, a cały sos zgęstnieje do pożądanej konsystencji. Placuszki najlepiej smakują ciepłe, świeżo przygotowane.
idealne placuszki:) bez wątpienia wspaniale smakowały!
OdpowiedzUsuńUwielbiam twarogowe, smakują jak sernik! Więc takich z ricotty też bym z ciekawością spróbowała. Malin zamrożonych dużo mam :)
OdpowiedzUsuńMmm idealne! :>
OdpowiedzUsuńIdealne! Wyglądają cudownie, apetycznie, przepysznie. Jak malowane... zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za wpis w akcji placzuszkowej
www.basinepichcenie.blox.pl
Super Ci wyszły te placuszki, takie gładziutkie, okrąglutkie i grubiutkie - wg mnie idealne :)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
http://swiatnalesnika.blogspot.com/
Wspaniałe ! Wlasnie szykuje sie do zawodow sylwetkowych i niestety slodycze mam wykluczone z diety :( Ale ten blog pomoze mi to przetrwac ;) polecam tez swojego bloga : http://fitdevangel.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń