Czekolada, mnóstwo czekolady! A do tego domowy, gęsty mus śliwkowy. Czy mogłam bardziej Wam dosłodzić? To tak na powitanie, po tej długiej rozłące. Długiej dla mnie, ale może Wy wcale tego nie odczuliście. W każdym razie - jestem z powrotem. Przed Wami brownies z musem śliwkowym, częstujcie się!
Składniki (na 15-20 sztuk):
200 g ciemnej czekolady
200 g masła
1 szklanka mąki
1/2 szklanki gorzkiego kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
4 jajka
1 i 3/5 szklanki cukru
łyżeczka cukru waniliowego lub esencji waniliowej
- na mus śliwkowy:
10 dojrzałych śliwek
kilka łyżek cukru (użyłam brązowego)
kilka kropel soku z cytryny
szczypta cynamonu
10 dojrzałych śliwek
kilka łyżek cukru (użyłam brązowego)
kilka kropel soku z cytryny
szczypta cynamonu
Przygotowanie:
Zacznij od przygotowania musu. Śliwki umyj i pozbaw pestek, pokrój na mniejsze części i zmiksuj. Tak uzyskane puree podgrzewaj z dodatkiem łyżki cukru (tak na początek) i sokiem z cytryny, aż do zgęstnienia. Mieszaj co jakiś czas i dosłódź do smaku. Gotuj aż nadmiar płynu odparuje, a całość wyraźnie zgęstnieje - powstanie gęsty mus. Zajmie to około 40 minut.
Zacznij od przygotowania musu. Śliwki umyj i pozbaw pestek, pokrój na mniejsze części i zmiksuj. Tak uzyskane puree podgrzewaj z dodatkiem łyżki cukru (tak na początek) i sokiem z cytryny, aż do zgęstnienia. Mieszaj co jakiś czas i dosłódź do smaku. Gotuj aż nadmiar płynu odparuje, a całość wyraźnie zgęstnieje - powstanie gęsty mus. Zajmie to około 40 minut.
Piekarnik rozgrzej do temperatury 180'C. W naczyniu żaroodpornym umieścić połamaną czekoladę (200 g) i masło pokrojone na mniejsze kawałki. Wstaw do rozgrzewającego się piekarnika, mieszaj od czasu do czasu, aż masło i czekolada się roztopią i połączą. W międzyczasie do osobnej miski przesiej mąkę, proszek do pieczenia, kakao, dodaj sól i wymieszaj. Czekoladową mieszankę lekko przestudź, a następnie dodaj do niej jajka, cukier i cukier waniliowy, wymieszaj. Do czekoladowej masy dodaj suche składniki i wymieszaj. Masę przełóż do prostokątnej formy (o wymiarach około 20x30 cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzchu za pomocą łyżeczki rozmieść kleksy musu śliwkowego. Następnie weź patyczek do szaszłyków lub wykałaczkę i kilkoma ruchami zrób "esy floresy" wtapiając nieco mus w masę czekoladową. Ciasto piecz przez około 30 minut, nie dłużej, bo będzie zbyt suche. Po wyjęciu z piekarnika przestudzić chwilę, następnie pokrój na prostokąty (np. 3 lub 4 części wzdłuż blachy i 5 części w poprzek). Brownies pyszne są jeszcze ciepłe, po ostudzeniu oczywiście też! Polecam z mlekiem.
ale musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńumrę jak nie wypróbuję:) brownie, zawsze i wszędzie!
OdpowiedzUsuńOoo, chcę, chcę! Mniam:)
OdpowiedzUsuńSiedziałabym tak długo u Ciebie ,aż bym zjadła całe ,wspaniałe.
OdpowiedzUsuńWygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńczekolada i śliwki to jedno z moich ulubionych połączeń :)
OdpowiedzUsuńJadłam tylko z malinami, ale ze śliwkami również musi być pyszne :>
OdpowiedzUsuńDobrze dobrze, że takim nas powitałaś smakołyczkiem! :) pysznie!
OdpowiedzUsuńCudowne to brownie! *.*
OdpowiedzUsuńWygląda znakomicie!
Także ja również bywam zagorzałym fanem wszystkiego co posiada czekoladę. Bardzo często uwielbiam najróżniejsze ciasta oraz desery. Ostatnim sukcesem było upieczenie ciasta brownie https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/porady/desery-i-przekaski/jak-upiec-idealne-brownie/ które oczywiście bardzo przypadło do gustu całej mojej rodzinie. Moim zdaniem uważam, iż główny składnik czyli dobra czekolada stoi za tym sukcesem.
OdpowiedzUsuń