Gdybym miała jeść codziennie rano jedną rzecz, to pewnie wybrałabym jajka. Zresztą, chyba tak właśnie jest. Bez gdybania. Czasem wyłamię się z jakąś owsianką, koktajlem, ale do jajek wracam bardzo chętnie. Dzisiaj jedna z moich ulubionych pozycji śniadaniowych - prosty, wytrawny omlet z dodatkiem boczku i pieczarek.
Składniki:
2 duże jajka
2 plasterki boczku
1 duża pieczarka
opcjonalnie 1 łyżka ugotowanych ziaren kukurydzy (została mi ugotowana kolba z poprzedniego dnia, więc dodałam nieco)
chlust mleka (2 łyżki)
sól, pieprz
do podania:
świeży pomidor, grzanka z masłem
Przygotowanie:
Rozgrzej średniej wielkości patelnię. Boczek pokrój na mniejsze kawałki i podsmaż na średnim ogniu, a gdy się lekko zarumieni dodaj pokrojoną w cienkie plastry, obraną pieczarkę. Smaż jeszcze chwilę, kilka razy przemieszaj. Jaja dobrze rozmieszaj w misce razem z mlekiem, solą i pieprzem. Składniki na patelni rozmieść równomiernie, dodaj kukurydzę jeśli jej używasz. Wlej jajka i smaż na średnim ogniu. Możesz lekko przesuwać brzegi omleta w stronę środka, aby masa jajeczna mogła się przemieszczać i lepiej smażyć, sam omlet nabierze nieco puszystości. Kiedy omlet będzie już dostatecznie ścięty, złóż jeden z jego brzegów do środka, a następnie złóż drugi brzeg. Trzymaj omlet jeszcze minutę na patelni a następnie zsuń na talerz. Podawaj przyprószony świeżo mielonym pieprzem, z grzanką, świeżym pomidorem. A potem pomyśl, że tak rozpoczęty dzień musi być dobry!
Też bardzo lubię jeść jajka na śniadanie, bo są sycące i dają dużo energii na kilka godzin:)
OdpowiedzUsuńjajka i boczek? biorę w ciemno :) najlepsze na kaca :P
OdpowiedzUsuńubóstwiam w każdym wydaniu:)
OdpowiedzUsuńwygląda smacznie:)
OdpowiedzUsuńDzięki za inspirację, Sara. ; )
OdpowiedzUsuńtakim śniadaniem można rozpoczynać każdy dzień.
OdpowiedzUsuń