To moje pierwsze świąteczne pierniczki! Trochę późno się za nie zabrałam, poratowałam się więc przepisem z bloga "Moje Wypieki". Pierniczki te nie muszą leżakować, żeby zmięknąć i od razu są dobre do jedzenia. Potwierdzam - nie tylko przyjemnie i z łatwością się je gryzie, ale są też przepyszne! Nie wiem jaka część przetrwa do samych świąt... ;) Przepis trochę zmodyfikowałam właściwie tylko dlatego, że zabrakło mi nieco mąki żytniej razowej i uzupełniłam ją pszenną zwykłą.
Z takich pierniczków przygotowałam także piernikowe choinki.
Z takich pierniczków przygotowałam także piernikowe choinki.
Składniki (na 6 blach, około 80 sztuk):
590 g mąki pszennej
60 g mąki żytniej razowej
3 duże jajka
190 g cukru pudru
150 g masła, roztopionego
150 g miodu
1 czubata łyżka przyprawy do piernika
1 czubata łyżka kakao
1 i 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
Przygotowanie:
Wszystkie składniki wymieszać w misce, wyrobić ciasto (będzie lepkie). Rozwałkować dość grubo (nie mniej niż 4 mm), podsypując (blat, wałek i samo ciasto) mąką aby się nie kleiło. Foremkami wycinać kształty według uznania, układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia pozostawiając nieco miejsca miedzy pierniczkami i piec w temp. 180 stopni około 8 - 15 minut (mam wrażenie, że moje piekły się nawet do 20 minut). Trzeba je podpiec do takiego momentu aby tuż po wyjęciu były lekko miękkie. Podczas studzenia na kratce stwardnieją i będą akurat. Udekorować według uznania lub zostawić bez dekoracji i natychmiast degustować! ;)
Ja do przyozdobienia swoich pierniczków użyłam lukru z białka i cukru pudru oraz kandyzowanej skórki pomarańczowej.
Ja do przyozdobienia swoich pierniczków użyłam lukru z białka i cukru pudru oraz kandyzowanej skórki pomarańczowej.
ślicznie udekorowałaś, ja swoje jutro dekoruję :)
OdpowiedzUsuńJa piekę jutro drugą partię, będzie zabawa z dekorowaniem :)
OdpowiedzUsuńBardzo udany pierniczkowy debiut!
OdpowiedzUsuńpiękne dekoracje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Kochana moja!!! Zawsze wiedziałam, że jesteś bardzo zdolna, ale kulinarnie też?!! Super! Piękne! Inspirujące!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za wszystkie miłe słowa! :D
OdpowiedzUsuńAga - no okazało się, że chyba nawet jestem! W dodatku mi to sprawia niemałą frajdę! :D
Ostatnio zastanawiałam się jaki wpływ na pierniczki miałaby większa ilość jajek, bo zwykle na pół kg mąki jest w przepisie jedno jajko. Tu są aż trzy, pierniczki wyglądają i zapewne smakują świetnie, więc następnym razem pokuszę się o więcej jajek:)
OdpowiedzUsuńMaja i Kamila - przepis na pewno wart jest wypróbowania! Nie są to wprawdzie takie tradycyjne leżakujące pierniczki i nie jestem w stanie powiedzieć czym tak na prawdę się różnią (to mój pierniczkowy debiut), ale zapewniam, że są przepyszne! Zdecydowanie polecam :D
OdpowiedzUsuńBardzo słodko udekorowane! :-)
OdpowiedzUsuńhm...jak ustawilam na 180stopni to mi sie spaliły, dlatego przez pierwsze 5min ustawiam na 150 a potem podkrecam na termoobiegu do 180. Faktycznie są mięciutkie i smaczne:)
OdpowiedzUsuńAnonimowy - tak to jest z tymi piekarnikami, każdy nieco inaczej piecze. Dobrze, że znalazłaś swój sposób, żeby wyszły odpowiednio wypieczone i smaczne! :)
OdpowiedzUsuń